Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą z będzińskiej Komendy Miejskiej Policji, podczas przejazdu ulicą Gzichowską w Będzinie, zauważyli jadącą „pod prąd” toyotę.
Stróże prawa, choć nie byli "drogówką", od razu zareagowali i zatrzymali pojazd, którym poruszał się 72-letni kierowca. Gdy policjanci czekali na przyjazd patrolu ruchu drogowego, kierujący, chcąc uniknąć odpowiedzialności za swój czyn, zaproponował mundurowym 300 złotych łapówki za „załatwienie” całej sprawy. Gdy został poinformowany o tym, że już sama taka propozycja może stanowić przestępstwo, dalej ponawiał korupcyjną propozycję.
Stróże prawa zatrzymali dąbrowianina, który, jak się później okazało, nie posiadał w ogóle prawa jazdy. Mężczyzna został ukarany mandatem za jazdę pod prąd oraz został skierowany wobec niego wniosek do sądu o ukaranie za kierowanie pojazdem bez uprawnień. Za próbę skorumpowania policjantów grozi mu natomiast aż 8 lat więzienia.
Może Cię zainteresować:
Mieszkał w Mysłowicach, a konopie indyjskie hodował w Sosnowcu. Taki spryciarz!
Może Cię zainteresować: