Przypomnijmy – Alpe Adria Cup to rozgrywki dla klubów z Europy Środkowej. Uczestniczą w niej drużyny z Austrii, Chorwacji, Czech, Polski, Rumunii, Słowacji i Słowenii. Rywalizacja o puchar rozpoczęła się w 2015 roku. W sezonie 2022/23 MKS awansował do Final Four – w półfinale pokonał BC Komárno 96:70, a finale gospodarzy, BC GGMT Wiedeń 86:72 i zdobył trofeum.
W ósmej edycji Alpe Adria Cup zmieniono nieco zasady. Drużyny zostały podzielone na dwie grupy – w grupie A jest pięć ekip, w grupie B – sześć. Do Final Four awansują po dwa najlepsze zespoły z każdej z grup. MKS trafił do grupy A wraz ze Spišskí Rytieri (Słowacja), KK Dinamo Zagrzeb (Chorwacja), OSC Capital Bulls (Austria) oraz Sluneta Ústí nad Labem (Czechy). Z kolei w grupie B rywalizować będą: BC GGMT Vienna (Austria), SCM Winsed Swiss Mozzart Bet Timisoara (Rumunia), BC Geosan Kolín (Czechy), KK Dubrava (Chorwacja), BK Redstone Olomoucko (Czechy), KK Ilirija (Słowenia).
Na początek swojej rywalizacji MKS zmierzył się w wyjazdowym meczu ze Spišskí Rytieri. „Rycerze” rozpoczęli od prowadzenia 7:0 i cała pierwsza kwarta była pod kontrolą miejscowych. Koszykarze MKS jeszcze w I połowie zaczęli odrabiać straty, ale prowadzenie objęli w końcówce trzeciej kwarty – 62:61. Mecz był niezwykle zacięty, walka toczyła się o każdą piłkę i każdy punkt. Ostatnia kwarta przyniosła jeszcze więcej emocji. 14 sekund przed końcem było 84:83 dla MKS – miejscowi wyrównali wykorzystując jeden z dwóch rzutów wolnych, a podopieczni Borisa Balibrei mieli jeszcze szansę w ostatniej akcji, jednak pudło oznaczało konieczność rozegrania dogrywki.
Końcówka dogrywki była bardzo podobna do końcówki meczu, przy czym – przy stanie 92:92 – miejscowi wykorzystali oba rzuty wolne, a nasz zespół znów spudłował w ostatnim ataku…
– Przede wszystkim gratuluję drużynie Spiskiej Nowej Wsi, rozegrali bardzo dobry mecz i zasłużyli na zwycięstwo. Walczyli i sprawili nam wiele problemów. Z drugiej strony jestem bardzo dumny z naszych zawodników za ich grę i walkę – mówił po spotkaniu Boris Balibrea, szkoleniowiec MKS, cytowany przez oficjalną stronę Alpe Adria Cup. – To był dla nas ciężki mecz. Brakowało nam czterech kluczowych zawodników, co uwidoczniło się w naszej skróconej rotacji, zwłaszcza w końcówce meczu. W ważnych momentach meczu popełniliśmy mnóstwo błędów, które dały przewagę naszym przeciwnikom. Musimy się poprawić przed następnymi meczami, mając nadzieję, że zagramy w pełnym składzie, nawet z aktualnie kontuzjowanymi zawodnikami.
Spišskí Rytieri – MKS Dabrowa Górnicza 94:92 (25:15, 13:18, 24:28, 22:23, dogrywka – 10:8)
Rytieri: Kigab 32, Pipkins 14, Lopez 13, Fusek, Hlivák i Smith po 8, Antoni 6, Reeves 5, Mrviš 0.
MKS: Garcia 26, Persons 25, Horne 18, Słupinski 9, Cabill Jr. 8, Wilczek 5, Konaszuk 1, Piechowicz i Ryżek 0.