Na dworzec PKP w Katowicach przybywa coraz więcej uchodźców z Ukrainy. Miejsca zaczyna brakować, a warunki również pozostawiają wiele do życzenia. Czy miejsce dla uciekających z Ukrainy znajdzie się w parafiach naszego regionu?
Czy parafie przyjmą uchodźców?
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński na dzisiejszej konferencji w Katowicach skrytykował rząd za brak organizacji wobec wsparcia uchodźców z Ukrainy. Pomoc właścicieli prywatnych mieszkań i domów w końcu się skończy. Czy dodatkowe miejsce dla uchodźców są w stanie zapewnić parafie?
Dyrektor Caritas Diecezji Sosnowieckiej - ks. Tomasz Folga przyznał, że koordynuje listę parafii, które zgłaszają się, aby przyjąć uchodźców. Nie powiedział nam jednak, które parafie wyraziły takową chęć. Zapewniał, że wszelkie kroki ustalane są z urzędem wojewody.
Część parafii wykreśliła się z listy, a to oznacza, że przyjęli uchodźców - mówi ks. Tomasz Folga.
Brak warunków
Pytając poszczególne sosnowieckie parafie, okazuje się, że większość nie ma warunków do przyjęcia uchodźców, w tym parafia rzymskokatolicka NMP Wspomożenia Wiernych w Juliuszu. Niektóre parafie nie chcą udzielić informacji. Kościół rzymskokatolicki pw. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Sosnowcu - Kazimierzu w swojej parafii ma jedynie trzy miejsca dla uchodźców z Ukrainy. Dziś otrzymał zgłoszenie o potrzebujących noclegu obywatelach Ukrainy, ale jak usłyszeliśmy w parafii: - Była to za duża liczba. Teraz parafia oczekuje na zgłoszenie z Caritasu tylu osób, które będą mogły zmieścić się w przygotowanej liczbie miejsc.
Parafia św. Michała Archanioła w Bytomiu na Suchej Górze nie przyjmuje uchodźców ze względu na brak warunków. W budynku znajdują się jedynie salki, a nie każda ma dostęp do łazienki. Ulicę obok uciekających z Ukrainy przyjmuje OSP na Suchej Górze. Strażacy zapewnili już schronienie 10 osobom, które przyjechały z ogarniętej wojną Ukrainy w ostatnim tygodniu lutego.