Zestawienie: mróz, śnieg, odwilż niszczy jezdnie. Co z dziurami w Dąbrowie Górniczej? Miasto podpisało umowę, której realizacja już się rozpoczęła. Doraźne prace zlikwidowały zagrożenia w Gołonogu, centrum i Mydlicach. Większe remonty rozpoczną się, gdy miasto wyłoni wykonawcę przetargu.
Czas na nową umowę
Przed 4 lutego zagrożenia na drogach nie były naprawiane, a jedynie zabezpieczane, przez co w mieście pojawiło się mnóstwo słupków i pachołków. Wcześniej naprawy nie były możliwe z powodu zakończenia obowiązującej dotychczas umowy na bieżące utrzymanie dróg. Co zatem z nową umową? Na razie przygotowano dokumentację przetargową. Miasto liczy na 4-letni kontrakt.
– Nawet awaryjne usuwanie zagrożeń i doraźna likwidacja ubytków może być prowadzona w odpowiednim reżimie budowlanym. Na pewno nie może być wykonywane podczas opadów śniegu i w mrozie – zaznacza Arkadiusz Grządziel, naczelnik wydziału infrastruktury miejskiej dąbrowskiego magistratu.
Na zimno i na ciepło...
Miasto łata dziury stosując dwie technologie: na zimno (metoda szybsza) i na ciepło, choć częściej jednak z tej drugiej. W obu przypadkach jest to jednak tylko doraźna naprawa uszkodzonych dróg. Jak podkreślają w magistracie, głównym zadaniem wydziału infrastruktury miejskiej jest teraz utrzymanie przejezdności dróg. Priorytetem stały się ulice Kasprzaka i Podlesie.