Inwestycja jest jedną z największych tego typu w regionie od lat i największą w Będzinie od bardzo dawna. Przebudowywany jest odcinek drogi wojewódzkiej nr 910 od skrzyżowania z drogą krajową nr 86 (czyli niemal od granicy Będzina z Czeladzią) do granicy Dąbrowy Górniczej. Obejmuje nie tylko gruntowny remont samej DW910, wraz z wymianą podbudowy i nawierzchni, ale także skrzyżowań z wszystkimi innymi ulicami, w tym tzw. „nerki”.
Przebudowywane są przejazdy tramwajowe w jej ciągu, budowane lub przebudowywane chodniki dla pieszych, drogi rowerowe, zatoki przystankowe i same przystanki autobusowe. Remontowana lub budowana jest przy okazji kanalizacja, prowadzone są niezbędne prace na innych instalacjach, a docelowo ma być uzupełnione i wymienione oświetlenie ulic, wytyczone przejścia dla pieszych oraz przejazdy dla rowerów, a także uzupełnione wszelkie niezbędne oznaczenia drogowych.

Stworzona została nawet specjalna strona internetowa, poświęcona tylko temu zadaniu, która opisuje docelowy zakres prac oraz poszczególne jego etapy. Remont torowiska tramwajowego to osobna inwestycja, o której także informowaliśmy na naszych łamach.
Maksimum uciążliwości, minimum stosowania przepisów i dbałości o bezpieczeństwo
Niestety – od samego początku inwestycja prowadzona jest w sposób pozostawiający bardzo wiele do życzenia, żeby nie powiedzieć – momentami skandaliczny. Choć nie ulega wątpliwości, że jest to operacja bardzo trudna ze względu na konieczność utrzymania ciągłości ruchu, naprawdę trudno zrozumieć, na jakiej podstawie wykonawcy, a przede wszystkim nadzór – zaniechali stosowania i egzekwowania przepisów dotyczących bezpieczeństwa na placu budowy. Jest to szczególnie zdumiewające w sytuacji, kiedy plac ten obejmuje pokaźny obszar miasta i jedną z jego głównych arterii drogowych, z olbrzymim ruchem samochodów i innych pojazdów oraz pieszych.

BHP czyli „Bezpieczeństwo Hamuje Prace”
Teren został przekazany wykonawcy 9 listopada 2023 roku, a rzeczywiste prace rozpoczęły się pod koniec lutego 2024 roku. Przy ok. 3,5-miesięcznym okresie, którym dysponował wykonawca przed rozpoczęciem robót, można by się spodziewać, że przygotuje się on właściwie do zabezpieczenia terenu na czas prac, zgodnie z obowiązującymi przepisami w tym zakresie. Tymczasem realne prace trwają już ponad rok i gdzie się nie spojrzeć, tam są rażące uchybienia.

Powyższe dziwi tym bardziej, że na początku marca tego roku zdarzył się tragiczny wypadek w innej części Będzina, gdzie prowadzona jest inna inwestycja o wiele mniejszej skali, a i tak wystarczającej, by zaniedbania doprowadziły do śmierci człowieka. Rozgłos w sprawie tamtego wypadku, w tym szokujące zaniedbania, które wyszły wówczas na jaw, nie sprawiły, by wykonawca przebudowy DW910 i nadzór, zainteresowały się skandalicznymi zaniedbaniami, które są widoczne gołym okiem na każdym kroku.

Pieszy – najniżej w hierarchii znaczenia
Dodatkowo warto nadmienić o typowej dla całego regionu sytuacji, która ma miejsce podczas podobnych inwestycji, to jest zdemolowaniu chodników po obu stronach niemal każdej drogi, która jest przebudowywana. Bez względu na to, czy droga jest w zarządzie gminy, powiatu, województwa czy instytucji rządowej, wygląda to identycznie. W ostatnich latach podobne obrazki, jak od ponad roku widzimy w Będzinie, było można zobaczyć choćby podczas przejazdu przez Jaworzno, w mysłowickich Dziećkowicach, sosnowieckiej Niwce oraz wielu innych miejscach. Pieszy jest traktowany bez absolutnie jakiegokolwiek poszanowania przez wykonawców, nadzór oraz administratora drogi, czyli władze publiczne.

Paradoksalnie, nowo oddane chodniki pokazywane są potem z wielką dumą, choć to, na jakie niewygody i niebezpieczeństwo narażano pieszych w czasie budowy – jest skrupulatnie każdorazowo przemilczane. Kobiety z wózkami dziecięcymi, dzieci na rowerkach, seniorzy o kulach, niedołężni na wózkach inwalidzkich – brodzący gdzieś w piachu, po kałużach, kamieniach i wertepach, bo wykonawcy było wygodniej rozkopać obie strony drogi jednocześnie – nikogo nie interesują. Również nadzoru odpowiedzialnego za bezpieczeństwo, bo przecież przepisy zobowiązują do wytyczenia drogi tymczasowej. I to w bardzo konkretny, określony szczegółowo przepisami sposób. Pytanie brzmi – co się musi stać, by wreszcie państwo i jego instytucje zaczęły stosować się i egzekwować jego własne przepisy?

Brak nie tylko poszanowania prawa, ale ludzkich odruchów
Oczywiście, oprócz przepisów, istnieją takie wartości jak zdrowy rozsądek oraz życzliwość wobec ludzi, o których także nikt zdaje się nie pamiętać przy tej jak i podobnych inwestycjach. Zamiast tego powtarza się, że aby było lepiej, musi być przez jakiś czas trochę gorzej. Przy czym słowo «trochę» jest niestety używane zazwyczaj całkowicie bezzasadnie.

Przykłady uchybień pokazane są w galerii zdjęć.
Pomóż nam stworzyć najlepszy portal dla Zagłębia Dąbrowskiego. Weź udział w krótkiej ankiecie – odpowiedz na pytania. Z góry dziękujemy!