W niedzielę, 16 stycznia, Grand Prix przyznano 10-letniemu Filipowi Płażalskiemu ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Drawsku Pomorskim. Nagrodą było 10 tys. złotych, ufundowane przez przez prezydenta Będzina Łukasza Komoniewskiego. Łączna pula nagród wyniosła 100 tys. zł.
– Jestem przeszczęśliwy. Na początku myślałem, że nie mam szans, bo tak wiele tu talentów. To jest naprawdę bardzo duże wyróżnienie – mówił podczas gali wręczenia nagród Filip Płażalski.
Wysoki poziom artystyczny
Koncert Galowy został wyreżyserowany przez Dariusza Wiktorowicza. Usłyszeć można było sporo muzycznych stylów, a także wykonawców w różnym przedziale wiekowym. Widzowie mogli zapoznać się zarówno z kolędami dawnymi, jak i współczesnymi, rockowymi aranżacjami. Nie zabrakło także pastorałek tradycyjnych i autorskich. Niezwykłą atmosferę dopełniły opowieści o bożonarodzeniowych zwyczajach związanych z dekoracją choinki.
– Warty podkreślenia jest wspaniały poziom artystyczny tegorocznej edycji. Mieliśmy wielką przyjemność wysłuchać licznych, dopracowanych w najdrobniejszych szczegółach prezentacji nowych kompozycji, lub autorskich, ambitnych aranżacji znanych nam kolęd i pastorałek. Cieszy fakt, że festiwal w Będzinie jest miejscem na muzycznej mapie Polski, będącym źródłem inspiracji dla artystów w każdym wieku – mówi przewodnicząca festiwalowego jury prof. dr hab. Agnieszka Franków-Żelazny.
Jak dodaje, to dzięki nietuzinkowym kolędom, które można usłyszeć na festiwalowej estradzie, wykonawcy coraz częściej szukają niepowtarzalnej oprawy muzycznej, własnego stylu.
Blisko tysiąc wykonawców
Do prowadzonych festiwalowych eliminacji w Polsce, Białorusi, Litwie i Ukrainie zgłosiło się blisko tysiąc wykonawców. Na finałowe przesłuchania awansowało 151 najlepszych artystów. Najwięcej uczestników, jak co roku, zgłosiło się z Polski, a z tej grupy przeważały osoby z południa kraju. Przesłuchania trwały od czwartku, 13 stycznia, do niedzieli, 16 stycznia, w hali widowiskowo-sportowej Będzin Arena.
Na gali finałowej ze względu na COVID-19 nie zjawili się artyści z zagranicy. Podesłali oni nagrania z utworami, które zostały uwzględnione podczas oceny. Także tam, z udziałem licznie przybyłej publiczności, odbyły się koncerty – inauguracyjny i galowy.
– Mamy nadzieję, że za rok jeszcze więcej ludzi przybędzie na to będzińskie kolędowanie. Już dziś zobowiązujemy się dbać o najwyższy poziom i kontynuować to wielkie dzieło jednoczące co roku kilkadziesiąt tysięcy osób – mówi rzecznik Festiwalu Jarosław Ciszek.
Rzecznik wyjaśnia, że w tym roku powstało dużo autorskich kolęd, które były prezentowane podczas festiwalu. Dwóch utworów można było usłyszeć podczas koncertu galowego. Było to między innymi wykonanie grupy „To znaczy” z Częstochowy.
– To wielka wartość, że ta twórczość kolędowa jest ciągle żywa – funkcjonuje i rodzi się na nowo. Są ludzie, którzy wciąż sięgają po tę tradycję kolędową, tworząc nowe kolędy i opracowując klasyczne utwory – dodaje Jarosław Ciszek.