W 1944 roku do siedziby śląskiej centrali gestapo w Katowicach, mieszczącej się przy ówczesnej Strasse der SA 49 (dziś ulica Powstańców 31) przyjeżdża transport więźniów obozu oświęcimskiego. Znajdują się w niej członkowie niewielkiej brygady roboczej, skierowani tam do niewolniczej pracy. Członkiem tej brygady, nazwanej Sonderkommando Kattowitz, jest Żyd nazwiskiem Jiří Wehle.
Więzień Auschwitz i zbrodniarze z gestapo
Pochodzący z Pragi Wehle uważnie obserwuje funkcjonariuszy gestapo, z którymi się styka, pracując w gmachu przy Powstańców. Nieraz pod okiem samego osławionego szefa Staatpolizeileitstelle Kattowitz, SS-Obersturmbannführera Johannesa Thümmlera. Wehle drży wtedy o swoje życie, gdyż z brutalnym Thümmlerem żartów nie ma - więźniowie są dlań nikim. Ale Wehlemu udaje się przetrwać. A po wojnie okazuje się, że pamięć ma dobrą. W 1966 Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Krakowie otrzymuje odeń przesyłkę z dwoma bezcennymi relacjami naocznego świadka. Pierwsza dotyczy samego Thümmlera, druga zaś jego podkomendnych. Wśród zbrodniarzy opisanych przez Wehlego pojawiają się także odpowiedzialni za zbrodnie na zagłębiowskich Żydach i ich deportację do niemieckiego obozu zagłady w Oświęcimiu.
Dreier: rabunek, korupcja i podłość
Szczególnie złowieszczym z nich był Hans Dreier, komisarz gestapo w Sosnowcu. To on kierował działaniami, mającymi na celu wysiedlenie i wyniszczenie żydowskiej ludności Sosnowca, Będzina i Jaworzna. Wehle charakteryzuje go następująco:
SS-Hauptsturmführer Dreyer (tak w oryginale - T.B.) prowadził wydział żydowski. Wraz z innymi urzędnikami Peikertem, Lindnerem i in. przeprowadzał systematyczną ewakuację żydów z Katowic, Sosnowca i innych miast górnośląskich do komór gazowych. Przy tej okazji wszyscy skrzętnie okradali swoje ofiary. Według informacji, które wówczas uzyskaliśmy, Dreyer za ½ kg złota i odpowiednią ilość wódki godził się opuścić z żądanego kontyngentu 5000 żydów, wysyłanych do Oświęcimia, nawet połowę; inna sprawa, ze za parę dni wysłał tych żydów mimo okupu do Oświęcimia.
Wehle dodaje też:
Katowickie gestapo organizowało dosłowne łapanki na żydów, którzy chcieli ujść śmierci przez ukrywanie się u polskiej ludności, w leśnych kryjówkach itp. Do tych łapanek byli włączani również członkowie policji porządkowej i kryminalnej, którzy podlegali gestapo, ewentualnie dowódcy Thümmlerowi. Organem nakazującym te akcje był dowódca gestapo dr Thümmler, organem wykonawczym wydział Dreyera.
Zbrodniczy Dreier to postać dobrze, choć nie w pełni znana historykom. Ten człowiek był odpowiedzialny za cały szereg zbrodni. Wysiedlał, selekcjonował i wysyłał Żydów na śmierć w obozie zagłady. Brał udział w likwidacji zagłębiowskich gett. Nakazywał publiczne egzekucje.
O kacie Zagłębia - bo tak bez najmniejszej przesady można go nazwać - wkrótce napiszemy więcej.