O rekultywacji terenów po KWK „Kazmierz-Juliusz” mówi się w Sosnowcu od dawna. Powstał projekt „Kazmierz OdNowa”, a miasto w grudniu 2020 roku przejęło budynki dawnej kopalni od SRK. W tym tygodniu Sosnowieckie Inwestycje Sp. z o.o. podpisały umowę z wykonawcą na dokumentację projektową. Przygotuje ją biuro architektoniczne PAS Projekt. Dodajmy, że to nie pierwsza tego typu umowa dla warszawskiego biura, które zajmowało się między innymi adaptacją na potrzeby muzealne dawnej kopalni „Julia” w Wałbrzychu.
Umowa jest warta 900 tysięcy złotych. Dokumentacja projektowa ma być gotowa za dwanaście miesięcy. Najpierw architekci przeprowadzą dokładne ekspertyzy, aby sprawdzić, w jakim stanie są budynki. Rekultywacji poddanych zostanie około 8 tys. mkw. poprzemysłowej przestrzeni. – Dokumentacja pozwoli na szukanie środków na prace budowlane – podkreślają w sosnowieckim Urzędzie Miasta. Koszt całej inwestycji szacowany jest na ponad 82 miliony złotych.
Długa historia
Przypomnijmy, że KWK „Kazimierz-Juliusz” była najdłużej działającą kopalnią węgla kamiennego na w Zagłębiu Dąbrowskim. W 1884 r. rozpoczęło się w kopalni „Kazimierz”, natomiast w 1914 roku – w kopalni „Juliusz”. W 1938 roku obie kopalnie zostały połączone. – W 1917 roku w katastrofie górniczej zginął tutaj ojciec Edwarda Gierka, późniejszego I sekretarza KC PZPR – przypominają sosnowieccy urzędnicy.
6 listopada 2014 Katowicki Holding Węglowy podpisał ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń umowę sprzedaży kopalni – za symboliczną złotówkę, a 29 maja 2015 wydobyto na powierzchnię ostatnią tonę węgla. Po zamknięciu zakładu część obiektów kopalni została wyburzona. Niektóre z nich, na przykład kompleks BHP, nadszybie z wieżą szybu Kazimierz I czy maszynownię jednego z szybów, miasto przejęło od Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Symbole pozostaną
– Budynki zostały przejęte przez miasto w grudniu 2020 roku. Od razu poczyniliśmy kroki, aby wprowadzić tutaj życie. Były plany projektowe, natomiast sytuacja w Ukrainie spowodowała, że to tutaj znajdowało się miejsce pobytowe dla ponad setki osób. Kilka tygodni temu zostały one relokowane w inne miejsce, co pozwoliło nam na powrót do prac projektowych – przypomina Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Budynki po byłej kopalni – po rekultywacji – mają spełniać różne funkcje. Według założeń znajdą się tutaj żłobek i przedszkole, działać będzie inkubator przedsiębiorczości, stworzone zostaną ponadto przestrzenie dla gastronomii. Na wieży ma powstać taras widokowy. – Chcemy, żeby było to miejsce, do którego przychodzi się nie raz w roku, ale żeby mieszkańcy mogli tutaj spędzić trochę wolnego czasu. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy, umowa na projekt to pierwszy, ale duży krok – dodaje prezydent miasta.
Co istotne, plany zakładają pozostawienie symboli związanych z górnictwem. Jednym z nich będzie wspomniana już wieża z tarasem widokowym, innym – mozaika w sali zbornej.