„Tu był las, nie było niczego”
„Historia Sosnowca” w reżyserii Katarzyny Szyngiery to spektakl, który opowie historię miasta oczami postaci walczących o swoje miejsce w świecie, starając się wyjść poza ograniczenia narzucone przez społeczne konwenanse. Przedstawienie rozpoczyna się słowami „Tu był las, nie było niczego” i spróbuje odpowiedzieć na pytanie, czym było to "nic" i w jaki sposób skłoniło założycieli Sosnowca do osiedlenia się w tym miejscu?
- Czym było owo „nic” i czym skusiło bogatych mieszkańców Saksonii? Czy kosztem „nic” stało się „czymś” i kto za to wszystko zapłacił, a kogo rozliczyła historia? Czym jest „życie za swoje” w wykonaniu i w rozumieniu charyzmatycznych postaci, które zamieszkiwały Sosnowiec, lub były z miastem związane: Fanny Lamprecht, braci Schoen, Beli Szwarc, Alicji Dorabialskiej, Frumki Płotnickiej, Tacjanny Wysockiej czy zespołu piłkarskiego Czarnych Sosnowiec? Jak w kalejdoskopie stają znów przed nami, aby za sprawą biografii opowiedzieć o kawałku historii miasta i jego okolic – wyjaśnia Weronika Murek, autorka tekstu.
Autorkami spektaklu są Katarzyna Szyngiera oraz Weronika Murek. Katarzyna Szyngiera to laureatka Paszportu Polityki, pochodząca z Gdańska reżyserka i współautorka reportaży. Odpowiada za inscenizację jednego z głośniejszych przedstawień ostatnich lat – "1989", czyli «polskiego "Hamiltona"». Weronika Murek odpowiada za scenariusz "Historii Sosnowca". Jest parokrotnie nominowaną do Paszportu Polityki dramaturżką i pisarką. Obie panie w ramach przygotowań do stworzenia spektaklu spędziły dużo czasu w sosnowieckich archiwach i na rozmowach z mieszkańcami. „Historia Sosnowca” po raz pierwszy zostanie opowiedziana głównie poprzez losy kobiet.
- Owe miejskie bohaterki zabiorą widzów w podróż przez różnorodne momenty historii, miejsca i wydarzenia, które na stałe zapisały się w pamięci społeczności, a niektóre z nich wciąż domagają się opowiedzenia. Ich indywidualne narracje składają się na wielobarwną opowieść o mieście, gdzie kolektywne przeżycia i osobiste historie splatają się w jedną, niepowtarzalną tkaninę życia społecznego – mówi Jacek Jabrzyk, zastępca dyrektorki ds. artystycznych Teatru Zagłębia.
Teatr Zagłębia uzyskał na realizację tego przedstawienia dofinansowanie z Funduszu Promocji Kultury ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Premiera spektaklu odbędzie się 25 października.
Ukrywanie się
Głównym bohaterem kolejnego spektaklu jest Władysław Szpilman. Poprzez historię urodzonego w Sosnowcu kompozytora, reżyser Cezary Tomaszewski planuje odzwierciedlić współczesne problemy egzystencjalne, z którymi mierzą się ludzie w dzisiejszych czasach. Chce pokazać jak mroczne i przerażające może być życie w ukryciu oraz jak trudno jest się z niego wydostać, zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym. Oczywiście spektakl ma być hołdem dla twórczości Szpilmana. Nie zabraknie w nim też charakterystycznego dla Tomaszewskiego poczucia humoru. Spektakl zostanie sfinansowany przez Unię Europejską NextGenerationEU.
Reymont w Zagłębiu
Teatr Zagłębia planuje także wystawienie "Ziemi Obiecanej". Przedstawienie nie będzie kolejną klasyczną adaptacją powieści Władysława Reymonta. Teatr nie chce jeszcze zdradzać szczegółów produkcji, ale możemy być pewni, że akcja "Ziemi Obiecanej", która tradycyjnie dzieje się w Łodzi, przeniesie się do Zagłębia Dąbrowskiego i tu skłoni widzów do głębokiej refleksji nad tym, kim jesteśmy oraz dokąd zmierzamy w dzisiejszym świecie. Za reżyserię odpowiadać będzie Maja Kleczewska, wybitna polska reżyserka, znana m.in. z głośnych inscenizacji „Dziadów” i „Wesela” w Teatrze Słowackiego w Krakowie.
Wszystkie spektakle już w nadchodzącym sezonie w Teatrze Zagłębia przy ulicy Teatralnej 4 w Sosnowcu.
Może Cię zainteresować:
Zagłębie Sosnowiec pokonuje u siebie GKS Jastrzębie w meczu 11. kolejki Betclic II ligi
Może Cię zainteresować: