18 lutego w godzinach wieczornych mężczyzna przechodzący przez oznakowane przejście dla pieszych został potrącony przez samochód osobowy. Według relacji świadka pieszy miał wejść na przejście na czerwonym świetle. Mężczyzna został ukarany mandatem wysokości tysiąca złotych. Jak donosi portal brd24.pl pieszy w momencie zdarzenia miał ponad promil alkoholu we krwi.
Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę zamontowaną w samochodzie kierowcy, który był świadkiem całego zajścia. Mężczyzna zgłosił się z nagraniem na komisariat policji. Jak informuje brd24.pl policjanci nie chcieli obejrzeć filmu, który jest dowodem w sprawie. – Nie byli tym zainteresowani. Mówili, że pieszy przyjął mandat, więc sprawa została zamknięta – mówił dla portalu świadek zdarzenia.
Policja komentuje
Redakcja zwróciła się do Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Rzeczniczka prasowa – mł. asp. Katarzyna Cypel-Dąbrowska dementuje informację, że świadkiem zdarzenia, który zeznał że pieszy wszedł na czerwonym świetle, był jego uczestnik. Błędnie podana została również marka samochodu uczestniczącego w kolizji. Potrącenia dokonała kobieta kierująca toyotą.
– W przypadku nałożenia na sprawcę mandatu karnego, zgodnie z procedurami, Policja nie prowadzi dalszych czynności w tej sprawie, jednak jeżeli okoliczności zdarzenia budzą wątpliwości, ukarany może w terminie 7 dni od uprawomocnienia się mandatu złożyć wniosek do właściwego Sądu o jego uchylenie – tłumaczy rzeczniczka prasowa. – Policja jako organ nakładający grzywnę również może wystąpić z wnioskiem o uchylenie mandatu – zaznacza.
Katarzyna Cypel-Dąbrowska dodaje, że obecnie trwa postępowanie w tej sprawie, dlatego jest zbyt wcześnie, by mówić jakie konsekwencje poniesie osoba kierująca. Decyzja zostanie ogłoszona po zakończeniu postępowania. Czynności w tej sprawie będzie prowadził prokurator nadzorujący.
Może Cię zainteresować:
