– Po wybuchu wojny na Ukrainie od razu podjęliśmy decyzję, że pomożemy naszym sąsiadom w tym trudnym dla nich momencie. Korzystając z możliwości infrastruktury jaką posiadamy, zaoferowaliśmy pomoc grupie Akademii Dynama Kijów oraz ich opiekunom. Zrobimy wszystko, aby podczas pobytu w Sosnowcu czuli się jak najlepiej – mówi Łukasz Girek, prezes Zagłębia.
Dzięki sosnowieckiej akademii dzieci mogą dalej trenować
Młodzi piłkarze w wieku od 7 do 12 lat i ich opiekunowie znaleźli schronienie w hotelu na Stadionie Ludowym, skąd ćwiczyć mogą na przyległych boiskach. 31 osób pierwotnie trafiło do Krakowa, ale później zostali przetransportowani właśnie do Sosnowca.
– Wykorzystując swoje kontakty w świecie piłkarskim postaraliśmy się błyskawicznie wyciągnąć pomocną dłoń. Naszym celem było zagwarantowanie bezpiecznego miejsca pobytu z możliwością kontynuowania przygody z piłką nożną. Nasza baza stwarza idealne warunki do rozwoju, dzięki czemu młodzi chłopcy będą mogli realizować swój program szkoleniowy – tłumaczy dyrektor zagłębiowskiej akademii Witold Lis, dzięki któremu zespół z Kijowa mógł przyjechać do Sosnowca.
Pomoc otrzymali także opiekunowie chłopców
Istotną sprawą było zapewnienie dzieciom takiej szkoły, aby nadal mogły trenować razem i z taką inicjatywą wszyła sosnowiecka akademia. Większość chłopców do Polski przyjechała z mami i w tym zakresie miasto usiłuje pomóc, szukając im mieszkań w okolicy, tak aby dzieci dalej mogły grać w piłkę. To niezwykle ważne w tak trudnym dla nich czasie. W ogarniętym wojną kraju zostali ich ojcowie i to właśnie miłość do sportu może okazać się pomocna.