– Dwa złote medale i jeden srebrny! To dorobek polskich żeglarzy z niepełnosprawnościami w mistrzostwach świata w Hiroszimie – poinformował Polski Związek Żeglarski. – W klasie Hansa 303 single mistrzem świata wśród mężczyzn został Piotr Cichocki, a wśród kobiet złoty medal wywalczyła Olga Górnaś-Grudzień. W klasie Hansa 303 doubles Piotr i Olga razem w załodze wywalczyli srebrny medal!
Dodajmy, że wyniki zostały ustalone po sobotnich zawodach, ponieważ w niedzielę w Hiroszimie nie było wiatru.
– Zrobiliśmy to, co mieliśmy do zrobienia. Przyjechaliśmy do Hiroszimy po medale i z medalami wracamy do Polski. Jesteśmy tutaj już po raz drugi, pierwszy raz ścigaliśmy się tutaj w 2018 roku i wtedy też wywalczyłem złoto. Można zatem powiedzieć, że Hiroszima jest dla mnie szczęśliwa, ale w tym roku nie mieliśmy niestety szczęścia do wiatru. Na to jednak wpływu nie mamy – cytuje Piotra Cichockiego Polski Związek Żeglarski.
Dodajmy, że o ile Piotr Cichocki obronił tytuł mistrzowski wywalczony rok temu, to dąbrowianka Olga Górnaś-Grudzień poprawiła swój zeszłoroczny rezultat, kiedy to została wicemistrzynią świata.
– To nie były łatwe regaty, akwen jest bardzo wymagający. Panują tu silne prądy, często mało wiatru, więc dla każdego żeglarza nie są to łatwe warunki. Ale poradziłam sobie i w końcu udało mi się wywalczyć złoty medal mistrzostw świata. Do tego srebro w załodze, więc tym razem z Japonii wyjeżdżam przeszczęśliwa – powiedziała Olga Górnaś-Grudzień.
Jak przypomina PZŻ, to druga wizyta Olgi Górnaś-Grudzień w Hiroszimie. Cztery lata temu dąbrowianka prowadziła do ostatniego wyścigu, ale… – Została wtedy zdyskwalifikowana, gdyż sędziowie, którzy wcześniej nie zgłaszali zastrzeżeń, nagle uznali, że siedzisko w jej łódce nie spełnia wymogów formalnych. Decyzja ta wzbudziła wielkie kontrowersje, ale protesty Polaków nie przyniosły efektu. W tym roku nie było już najmniejszych wątpliwości – wyjaśnia PZŻ.
– Mając na uwadze doświadczenie sprzed czterech lat, zadbaliśmy o wszystkie formalności związane z dopasowaniem sprzętu do rodzaju niepełnosprawności. Na etapie pomiarów poprosiliśmy o oficjalne zgody na używanie niezbędnych modyfikacji sprzętowych, by ze spokojną głową przystępować do każdego wyścigu – powiedział z kolei Grzegorz Prokopowicz, trener polskich żeglarzy z niepełnosprawnościami.