Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach w piłkarskim Zagłębiu sporo się działo. Klub zwolnił Aleksandra Chackiewicza po wypowiedzi Białorusina podczas konferencji po kompromitującym dla Zagłębia meczu z GKS Katowice (0:4), kiedy otwarcie przyznał, że to piłkarze odpowiadają za… strategię, a on tylko ustala skład. Rezygnację złożył też prezes Arkadiusz Aleksander. Rada Nadzorcza klubu rezygnację przyjęła, a Aleksander – ze względów proceduralnych – będzie pełnił tę funkcję jeszcze do końca kwietnia.
„Najpewniej spadniemy i musimy to sobie uświadomić”
Nowym szkoleniowcem sosnowieckiej drużyny został Marek Saganowski, zaś jego asystentem Seweryn Gancarczyk. Saganowski, który w 2016 roku zakończył piłkarską karierę, zdążył już zebrać sporo trenerskich doświadczeń pracując w Legii Warszawa, Motorze Lublin, Pogoni Siedlce i Wiśle Płock. W Zagłębiu zaczął dobrze – od wyjazdowego remisu (1:1) z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, potem jednak Zagłębie przegrał u siebie z Górnikiem Łęczna (0:1).
Zagłębie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi mając na swoim koncie zaledwie dwa zwycięstwa (kibice na kolejne czekają już ponad siedem miesięcy…), osiem remisów i aż siedem porażek. Do przedostatniego w tabeli Podbeskidzia Bielsko-Biała tracą 7 punktów, a do bezpiecznego, piętnastego miejsca – aż 15.
– Najpewniej spadniemy do II ligi i musimy to sobie uświadomić. Dlatego klub już teraz zaczyna pracę nad budową drużyny na zupełnie innych fundamentach. Teraz, w kwietniu, a nie w lipcu przed startem rozgrywek – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Jak dodaje, miasto przedłużyło przetarg na zakup akcji klubu. – Mamy sporo sygnałów od zainteresowanych z prośbą o przedłużenie tego terminu, więc działamy – zaznacza.
„W klubie potrzebna jest rewolucja”
Prezydent Sosnowca przyznaje, że powstaje plan awaryjny dla klubu.
– Nie jesteśmy jeźdźcami bez głowy, więc szykujemy plan awaryjny – poinformował niedawno Arkadiusz Chęciński. – Działamy od kilku dni, przeprowadzamy mnóstwo rozmów, ale musimy jednak patrzeć perspektywicznie. Zmiany są potrzebne. Brzmi jak frazes, ale w klubie potrzebna jest rewolucja. Nie chodzi tylko (czy przede wszystkim) o boisko, ale też o organizację na każdym szczeblu. Mimo wszystko drużyna musi walczyć do końca, niezależnie od miejsca w tabeli. Wierzę jednak, że da to Zagłębiu impuls do odbudowy i oczyszczenia atmosfery. Było, jest i będzie…
Dodajmy, że już w piątek, 19 kwietnia, sosnowiczanie zagrają w Warszawie z Polonią (początek – godzina 18).