Zaczęło się od wielkiej katastrofy w kopalni „Pniówek", a skończyło na sosnowieckim rodowodzie i włożeniu głowy w piach.
Nieeee ! Czy te barany z zarządu zarabiający po 80 tysięcy miesięcznie znowu doprowadziły do wybuchu metanu w JSW (już trzeciego). Gang Olsena to przy nich fachowcy. PiS może mieć Czarnka, Macierewicza, Glapińskiego ale błagam was, do kopalń weżcie fachowców. Bo ludzie giną. A nie ma większej wartości od ludzkiego życia. Po co miesiąc temu zwolniliście najlepszego, kultowego dyrektora Pniówka i nikogo na jego miejsce nie zatrudniliście, bo o ten stołek tłuką się dla swoich faworytów posłowie PiS .... - na swoim Facebooku pisał Witold Pustułka.
Były dziennikarz i wydawca mediów, a obecnie lobbysta swoim wpisem wywołał lawinę komentarzy, a co tutaj najistotniejsze, sprowokował dziennikarza TVP - Adama Gizę. Ewidentnie nie spodobała mu się treść zamieszczonej wypowiedzi Witolda Pustułki i ruszył z odzewem. Wylało się więcej złośliwości niż powinno, a komentarz nie tylko trafił do autora postu, ale również do prezydenta Sosnowca - Arkadiusza Chęcińskiego.
Sosnowiecki rodowód?
Adam Giza podkreślał, że to, co napisał Witold Pustułka to brednie pełne jadu i należy zaczekać na wyjaśnienia w sprawie. Gdyby skończył na tym akapicie, to sprawa nie nabrałaby aż takiego rozgłosu wśród mieszkańców Zagłębia. Niestety dziennikarz dodał - Po tylu latach „pracy na Śląsku” nawet z sosnowieckim rodowodem, coś powinieneś umieć, coś wiedzieć, coś rozumieć, coś „czuć”.
Istotne byłoby zastanowić się co oznacza „sosnowiecki rodowód". Czy to znaczy, że Adam Giza dzieli Polaków na rasy i klasyfikuje je na te lepsze i te gorsze? Warto podkreślić, że dziennikarz określił swoją wypowiedź jako - z dozą ironii, w odwołaniu do słusznie minionych uprzedzeń!
Obraza 200 tys. mieszkańców
Po wymianie jeszcze kilku lub kilkunastu komentarzy panowie ucichli na moment, aż wreszcie całą sprawę skomentował Arkadiusz Chęciński. Prezydent Sosnowca stanowczo określił swoje stanowisko w sprawie i wyraził niezadowolenie.
Dziennikarz, niezależnie od tego jakiego medium, powinien wybijać się ponad podziały. O tym, że jednak potrafi bawić się w obrażanie 200 tysięcy mieszkańców, przekonujemy się ponownie - na swoim profilu na Facebooku napisał Arkadiusz Chęciński
Wiecie, jestem Sosnowiczaninem z dziada pradziada. Odkąd zostałem prezydentem, razem z Wami walczę o to, aby stereotypy, podziały, a przede wszystkim obrażanie Sosnowca po prostu ukrócić. Od lat współpracujemy ze Ślązakami, nawet nasza współpraca przy ESK to udowadnia - dodał prezydent Sosnowca.
Panowie obrazili nie tylko prezydenta miasta, ale również wielu mieszkańców Zagłębia, np. tych z „sosnowieckim rodowodem". Z resztą poruszenie zainteresowanych widoczne jest w komentarzach pod postami. Niestety, niezależnie od zamiarów dziennikarza Gizy, cała sytuacja prowokować może do podziałów między mieszkańcami Śląska a Zagłębia. Przecież Metropolia ma się stać Europejską Stolicą Kultury, ale nie tędy droga.
Po wszystkim panowie podali sobie wirtualne ręce i przeprosili za „niefortunne" słowa. Ostatecznie, jak twierdzą, nie mieli złych intencji i nie chcieli nikogo urazić.
Tych, którzy poczuli się urażeni stwierdzeniem „sosnowiecki rodowód” - użytym w moim komentarzu przepraszam. Doceniam wysiłki Urzędu Miasta Sosnowiec oraz Prezydenta w walce o jedność ponad podziałami - przepraszał Adam Giza.