Sprawa ciągnie się od 2017 roku, kiedy to z wnioskiem o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego zwrócił się do władz Dąbrowy Górniczej zarząd Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Usługowo-Handlowego „Dolomit” kopalnia Ząbkowice SA. – Urząd jako organ administracji publicznej miał obowiązek poddać ten wniosek pod głosowanie rady miejskiej – wyjaśnia dąbrowski magistrat.
Sprzeciw mieszkańców
W
międzyczasie opracowano projekt nowego planu i przekazano go do
zaopiniowania przez upoważnione do tego instytucje. Jak przypominają
dąbrowscy urzędnicy, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska,
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Sanepid pozytywnie
zaopiniowały i uzgodniły projekt planu. Z kolei w październiku
2020 roku minister klimatu i środowiska wyraził zgodę na
zagospodarowanie tych gruntów pod działalność kopalni. – To
nasz Wydział Ochrony Środowiska jako jedyny wydał negatywną
opinię dla proponowanych zmian planu. W opinii podkreślaliśmy
znaczenie walorów przyrodniczych Lasu Bienia, a także charakter
ochronny i izolacyjny dla terenów inwestycyjnych w Tucznawie –
wyjaśnia Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.
Mieszkańcy, przede wszystkim Ząbkowic, walczyli o uratowanie lasu. – Dlatego dla mieszkańców
dwukrotnie zorganizowaliśmy publiczne wyłożenie projektu zmian w
planie oraz dyskusje nad projektem. Łącznie wpłynęło ponad 350
uwag i były one dla nas wyraźnym sygnałem, co mieszkańcy myślą
o prowadzeniu dalszego wydobycia kosztem lasu – podkreśla
prezydent Bazylak.
Decydująca
sesja
Sprawę
zakończyli radni na środowej (26 października) sesji, którzy
niemal jednogłośnie (22 głosy „przeciw”, 2 wstrzymujące się,
1 „za”) nie zgodzili się na zmiany w planie zagospodarowania dla
rejonu kopalni dolomitu „Ząbkowice”. A to oznacza, że
przedsiębiorstwo nie może powiększyć swojego wyrobiska. – Jak
bardzo w ostatnich latach rozszerzał się obszar działalności
kopalni najlepiej widać z ul. Górzystej w Ząbkowicach. Gdyby
zmiana planu weszła w życie, z bukowego Lasu Bienia nie zostałoby
nic. Słowa uznania kieruję do Wydziału Ochrony Środowiska, który
stanął po stronie przyrody i argumentów mieszkańców Ząbkowic –
zaznaczał podczas sesji radny Piotr Bobrowski.
– Dyskusja
wokół planu pokazała, jak wielkie znaczenie dla mieszkańców ma
przyroda w naszym mieście. Uważam, że jest to wyraźny sygnał dla
przedsiębiorstwa jak ważna jest rekultywacja miejsca, w którym
prowadzona była eksploatacja złóż – powiedział prezydent
miasta.