Dąbrowa Górnicza dla Nicoli
- W wieku 7 lat choroba zaatakowała nasze dziecko. Wszystko zaczęło się od bolącego kolana. Udaliśmy się z córką do specjalisty, gdzie zlecono wszystkie badania, a następnie stwierdzono chorobę Perthesa. Ta informacja bardzo zmieniała nasze życie. Byliśmy przerażeni, nie wiedzieliśmy nic na temat tej choroby, ani też nie mieliśmy świadomości, z czym przyjdzie nam mierzyć się w przyszłości - wspomina mama dziewczynki.
Rodzina z Dąbrowy Górniczej musiała sprostać nowemu wyzwaniu - jałowej martwicy kości udowej. Przed Nicolą stanęła wizja operacji. Na szczęście udało się ją przeprowadzić. Nie oznacza to jednak końca walki. By powrócić do sprawności dziewczynka musi przejść długotrwałą rehabilitację oraz fizjoterapię. Mogą one potrwać aż osiem lat.
- Obecnie Nicola korzysta z rehabilitacji długoterminowej. Niestety odbywa się ona poza miejscem zamieszkania. Córka nasza bardzo tęskni za domem i prosi o naszą obecność. Poza tęsknotą, bardzo cierpi z powodu bólu kręgosłupa. Dlatego tak bardzo niezbędne są środki w zakresie pilnej rehabilitacji i fizjoterapii. Bez tego nasza Nicola nie będzie mogła powrócić na wyższy stopnień sprawności fizycznej, a ból z każdym dniem będzie odbierał naszej córce sens życia - prosi pani Ewelina Mastalerz.
Jak wspomóc Nicolę? Na rzecz dziewczynki powstała akcja na portalu zrzutka.pl. Do tej pory wsparło ją 290 osób. Łącznie udało się zebrać 19 390 zł. Zakładana kwota wynosi natomiast 100 000 zł.
Może Cię zainteresować: