Po pierwsze chciałabym podziękować Polakom – nie ustawajcie w pomocy. Dziękuję, że otworzyliście swoje domy na uchodźców. Po drugie – niech ta wojna się skończy. Ukraińskie dzieci powinny jak najszybciej wrócić do swoich domów – w Pałacu Mieroszewskich w Będzinie mówiła Sarah Ferguson.
Decydują się na powrót
Do Będzina po ataku wojsko rosyjskich przyjechało blisko 80 osób – mieszkańców Obuchowa, partnerskiego miasta Będzina. Zdecydowana większość z nich wróciła już do swojej ojczyzny. Dziś w Będzinie mieszka 12 dzieci i 6 kobiet. Niemalże wszyscy chcą wkrótce wrócić do swojego domu.
Liczy się wsparcie
Księżna znalazła czas, aby porozmawiać z każdym uczestnikiem spotkania, a na koniec wręczono jej pamiątkowe makramy stworzone podczas warsztatów w będzińskiej bibliotece. Zaś Sarah Ferguson odwzajemniła się maskotkami Misia Paddingtona.
Nigdy się nie poddawajcie. W chwilach zwątpienia przypomnijcie sobie moje rude włosy i pomyślcie, że zawsze będę was wspierać – mówiła uchodźcom wojennym.
Księżna odwiedziła Czeladź
Księżna Yorku zajrzała również do Czeladzi, gdzie także przebywają uchodźcy z Ukrainy. Sarah Ferguson spotkała się zastępczyniami burmistrza Elżbietą Dmitruk i Beatą Zawiłą oraz ukraińskimi dziećmi, które trafiły do miasta w czasie wojny.