Dąbrowa Górnicza otrzymała Ołeny Zalenskiej list, w którym podziękowała społeczności za wsparcie obywateli Ukrainy w tym trudnym dla nich czasie. W liście znalazły się wyrazy wdzięczności dla samego prezydenta miasta - Marcina Bazylaka, jak i pani Violetcie Trzcinie - dyrektorce centrum dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej. Centrum stało się domem dla dzieci oraz ich wychowawców ze szkoły w Charkowie, która w wyniku wojny została zbombardowana.
Treść listu:
Drodzy przyjaciele, Pozwólcie, że tak się będą do Was zwracać – i do polskich, i do ukraińskich obywateli. To, że jesteście dziś razem pod tym gościnnym dachem, najlepiej świadczy o głębokiej przyjaźni, o najwyższym poziomie pomocy, za którą pragnę podziękować przede wszystkim panu Marcinowi Bazylakowi, prezydentowi Dąbrowy Górniczej oraz pani Violetcie Trzcinie, dyrektorce tego wspaniałego centrum dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej .Piszę do Państwa w okresie Świąt Wielkanocnych, czasie szczególnym dla Ukraińców, w tygodniu, który szczególni mocno wiąże się z rodziną i zaciszem domowym. Dlatego dziękuję Wam, polscy przyjaciele, że daliście ten dom i zacisze ukraińskim rodzinom z heroicznego Charkowa, który tyle wycierpiał w ostatnich miesiącach. Gdy w rodzinnym mieście i na terytorium całej Ukrainy wybuchają rosyjskie rakiety, odnaleźli oni w Waszym domu nadzieję na to, że pokój zwycięży. Że życie można odbudować, że istnieją ludzie, którzy nie pozostają obojętni na cudze nieszczęście, ludzie, którzy swoim ciepłem dają nadzieję. A wam, kochani moi rodacy, dzieci i rodzice, chciałabym powiedzieć: cieszę się ogromnie, że jesteście bezpieczni, że nie tylko macie dach nad głową i pokój, ale też perspektywę kształcenia, zrealizowania planów, spotkania nowych przyjaciół. Kiedy wróci pokój, pewnego dnia przyjedziecie do Charkowa z nową wiedzą i nową energią. A tę energię i wiedzę dostaniecie właśnie tu. Jako dar przyjaźni i amulet – do Polski dla Ukrainy.
Razem i na zawsze.
Олена Зеленська