Zastępom udało się ugasić 150 metrów kwadratowych powierzchni. Płonęły sprasowane materiały o wymiarach 15 x 15 metrów. Dzięki szybkiej interwencji, ogień nie rozprzestrzenił się dalej...
Na terenie tego składowiska, niespełna 2 lata temu doszło do ogromnego pożaru substancji ropopochodnych oraz rozpuszczalników. Ogromna chmura dymu była wtedy widoczna nawet z sąsiednich miejscowości. Służby ewakuowały mieszkańców z okolicy. Wystosowano apele, by zamknąć okna. Strażakom udało się opanować sytuację po wielu godzinach intensywnej pracy.
Po tamtym wydarzeniu, sprawa nielegalnego składowiska odpadów trafiła do prokuratury. W przypadku ostatniego wydarzenia nie ustalono jeszcze przyczyn pojawienia się ognia.