26 stycznia 2025 roku do lokalnego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zgłosił się mężczyzna, który chciał rozliczyć się ze zbiórki w imieniu innej osoby. Twierdził, że jego kolega, który jest wolontariuszem WOŚP, przewrócił się i uszkodził puszkę do zbierania datków. Ta pozbawiona była dwóch z czterech plomb.
Podejrzane tłumaczenie
To tłumaczenie wzbudziło nieufność kobiety, która zgłosiła swe podejrzenia policji. Z jej doświadczenia wynikało bowiem, że tego typu uszkodzenia nie mogły powstać w sposób, który opisywał mężczyzna.
Po otrzymaniu zgłoszenia sosnowieccy funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn – 47-letniego wolontariusza WOŚP oraz jego 43-letniego kompana, który próbował w rozliczyć się ze sztabem WOŚP w imieniu kolegi, używając narracji o jego wypadku. Przy zatrzymanych, którzy byli nietrzeźwi, znaleziono pieniądze.
Jeśli podejrzenia się potwierdzą, czyn zostanie zakwalifikowany jako kradzież z włamaniem, za który grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.