I choć zostało jeszcze trochę czasu (także na określenie ceny biletów), jedno jest pewne - będzie gorąco. I to dosłownie, bo temperatura w największym pawilonie utrudniła nawet płynność pracy naszej kamery. Mimo upału, udało nam się zarejestrować całkiem sporo. Egzotyczne rośliny (całe mnóstwo egzotycznych roślin, z najróżniejszych zakątków świata), ptactwo, gady czy ryby. Pisać można by naprawdę wiele:
- że obiekt wybudowany w 1956, w niespełna 3 lata zmienił się nie do poznania,
- że szklany gmach w najwyższym punkcie ma aż 24 metry,
- że oprócz egzotycznej fauny i flory to także ogromne zaplecze edukacyjne, które z całą pewnością zaspokoi szkolne (i nie tylko) potrzeby,
- że nie zabrakło mini kina czy kawiarni,
- że część nowych mieszkańców zadomowiła się już na dobre...
polecamy jednak - po prostu zobaczyć wnętrze ogromnego ogrodu wartego blisko 66 mln zł.