Stand-up "Czas wypadł z ram" pozwala Ewie Demarczyk powrócić na scenę po dwóch dekadach milczenia. Słońcu wygrażać będzie Anna Jantar, a Violetta Villas po śmierci spełni marzenie i stanie się świętą.
Divy były jakieś...
Chciałbym, żeby widzowie wyszli ze spektaklu z przekonaniem, że to fajnie, że Anna Jantar, Ewa Demarczyk i Violetta Villas były razem z nami. Każda z nich była inna, kolorowa. Polska je trochę zabijała. Chciałbym, żeby widzowie sobie o nich przypomnieli, utulili do serca z fajnym, przyjemnym, kolorowym obrazem . Może były znerwicowane, może były agresywne, może były dziwne, ale były „jakieś” i dobrze, że były razem z nami – mówi Jacek Kozłowski, reżyser spektaklu.
Chcą coś powiedzieć
"Czas wypadł z ram" to stand-up teatralny, który nie buduje złotej otoczki wokół gwiazd, a raczej stara się dotrzeć do ich zwyczajnej ludzkości. Biorąc pod uwagę szczegóły biograficzne, plotki prasowe i archiwa YouTube`a artyści tworzą kreacje, dzięki którym divy zostają przywrócone do życia. Poprzez monologi wypełnione żartami, legendy polskiej sceny muzycznej otrzymują ostatnią szansę, żeby dodać coś od siebie.