Zatrzymany mężczyzna w ciągu kilku godzin dopuścił się serii poważnych przestępstw na terenie Częstochowy, Koziegłów, Dąbrowy Górniczej i Gliwic. Grozi mu teraz kara do 15 lat więzienia.
Zaczęło się od kradzieży roweru w Częstochowie. Sprawca, poruszając się skradzionym jednośladem, dotarł do Koziegłów, gdzie – na terenie jednej z firm – zaatakował mieszkańca Dąbrowy Górniczej, który tam pracował. Sprawca zrabował napadniętemu samochód i odjechał, łamiąc po drodze szereg przepisów, między innymi jadąc 170 km/h na odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h.
Po dotarciu do Dąbrowy Górniczej samochód zepsuł się, a 18-latek ponownie dokonał brutalnego napadu, podczas którego zrabował kolejny samochód, dokumenty, telefon komórkowy oraz gotówkę. Skradzionym pojazdem sprawca rozpoczął ucieczkę w kierunku Katowic.
– Sytuacja mogła się potoczyć inaczej, gdyby nie szybka reakcja świadka drugiego napadu, który, widząc całe zajście, zdecydował się na natychmiastowy pościg za przestępcą. Świadek, jadąc za napastnikiem, jednocześnie informował o wszystkim na bieżąco dyżurnego dąbrowskiej komendy policji. Ostatecznie pościg zakończył się na terenie Gliwic, gdzie drogowy patrol policji zatrzymał 18-latka – informuje dąbrowska komenda.
Zatrzymany 18-latek trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Przed sądem odpowie za poważne przestępstwa, w tym kradzieże, rozboje oraz wykroczenia drogowe.