W Sosnowcu otwierały się przed nimi każde drzwi. Po braciach Altman pozostały bezcenne zdjęcia

Stanisław Altman i Bronisław Altman byli personami, których w przedwojennym Zagłębiu przedstawiać nie było trzeba. Zakład Fotografii Artystycznej w Sosnowcu, jakie prowadzili bracia Altmanowie, znali wszyscy. Znali i cenili. Toteż nazwisko Altmanów otwierało im drzwi do praktycznie każdego ważnego miejsca w Zagłębiu. Zdjęcia zamawiały u nich wielkie przedsiębiorstwa i urzędy. Dało to Altmanom okazję do dokumentowania ówczesnego świata Zagłębia Dąbrowskiego na fotograficznych kliszach

Altmanowie przybyli do Sosnowca z Częstochowy, skąd sprowadzili się nad Brynicę ich rodzice Davida i Gitla. Zakład Fotografii Artystycznej Altmanów powstał w 1898 roku. Ich pracownia (jedyna pracownia fotograficzna dla poważnych prac technicznych i portretowych - jak reklamowali swój interes Altmanowie) mieściła przy przy ulicy Kolejowej. Ulica ta, później nazwana Główną, to obecna 3 Maja, a zakład początkowo funkcjonował w nieistniejącej już dziś kamienicy wznoszącej się ongiś tam, gdzie teraz dom pod numerem 15.

Później Altmanowie, pozostając przy Głównej, zmienili lokum na dzisiejszą 3 Maja 11. Oba punkty były doskonałe, w samym centrum dynamicznie się rozwijającego, przemysłowego miasta. Kolejny zakład fotograficzny Altmanowie uruchomili w Będzinie. Zarządzał nim Stanisław, w Sosnowcu pozostał Bronisław. Jednak Altmanowie współpracowali, nie krępując się granicami miast, w których formalnie działały ich biznesy. Interes funkcjonował także pod szyldem "Bracia Altman". Bywało np. że Stanisław brał ważne, dochodowe zlecenia w Sosnowcu, gdzie wykonywał je jego brat.

Zamawiał nawet Kantor-Mirski

A zleceń takich było wiele. Poza codzienną masówką - studyjnymi fotografiami portretowymi, rodzinnymi czy upamiętniającymi uroczystości (mnóstwo tych zdjęć zachowało się w rodzinnych zbiorach mieszkańców Zagłębia; niejedna fotografia Altmanów to dziś bez mała skarb o wartości nie tylko sentymentalnej), bracia i ich pracownicy robili zdjęcia na urzędowe czy biznesowe zamówienia. Utrwalili na nich obraz Zagłębia - postępującej urbanizacji i industrializacji, nowoczesnej architektury.

Zagłębie na fotografiach Altmanów może przywodzić na myśl rozwijające się regiony górnicze Europy Zachodniej i USA - Walię, Pas de Calais czy Pensylwanię. I oczywiście krajobraz to bardzo bliski górnośląskiemu. Nie w tym dziwnego, gdyż Zagłębia Dąbrowskie i Górnośląskie rozwijały się po sąsiedzku, więc na tych samych złożach węgla, z tym że w innych warunkach gospodarczych. Przemysłowcy Prus, a następnie zjednoczonych Niemiec miały większe zdolności inwestycyjne niż przemysłowcy Rosji i Królestwa Kongresowego. Mimo tego tu i tam wyrastały podobne (choć z punktu widzenia swej konstrukcji nieraz zasadniczo się różniące) szyby kopalniane, tu i tam stosowano podobne metody wydobycia i transportu węgla, w obu też regionach pracodawcy budowali realizujące te same idee (wprawdzie oferujące bardzo się różniące standardy życia) osiedla patronackie dla swoich robotników i urzędników.

Zarówno zagłębiowscy samorządowcy jak i przemysłowcy radzi dawali obfotografowywać swe dokonania (a i siebie samych), często sami to przy rozmaitych okazjach zlecając. A renoma i stosunki (czytaj: znajomości), jaką cieszyli się Altmanowie, sprawiała, iż często to im powierzano wykonywanie zdjęć obiektów przemysłowych czy przestrzeni miejskiej. Fotografie zamawiał u nich również słynny badacz historii i dziejopis Zagłębia, Marian Kantor-Mirski.

Zagłębie, którego już nie ma

W ten sposób Altmanowie sfotografowali m.in. rosnący Sosnowiec lat 30., kopalnie Czeladź, Paryż, Koszelew, Jowisz czy Saturn. Zarówno ich obiekty naziemne i infrastrukturę, jak i górnicze chodniki - wpuszczano ich, a nawet zapraszano na tereny kopalń, do zakładowych hal, a nawet pod ziemię. Zapewne też na wieże wyciągowe szybów, stanowiących wyśmienite punkty widokowe do fotografowania przemysłowych i plenerów terenów mieszkalnych., jak np. osiedla w Wojkowicach Komornych czy Czeladzi.

Po upływie około 90 lat od wykonania tych zdjęć otoczenie wielu obiektów zmieniło się nie do poznania, liczne też przestały istnieć. Fotografie z lat ich powstawania i młodości to cenne świadectwo czasów. Czasów Zagłębia, co do których autorzy zdjęć na pewno nie sądzili, że aż tak szybko przejdą do historii...

Stanisław i Bronisław Altman nie przeżyli drugiej wojny światowej. Znaleźli się wśród tysięcy zagłębiowskich Żydów, których zgładzono w komorach gazowych niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Z rodziny przetrwało tylko dwoje dzieci Stanisława z drugiego małżeństwa: Gustav i Esther. Oboje po wojnie zamieszkali w Antwerpii.

Ul 3 Maja Sosnowiec. Lata 60.

Może Cię zainteresować:

Sosnowiec na unikalnym filmie z lat 60. Miasto, którego już nie ma [WIDEO]

Autor: Redakcja

19/08/2022

Czeladź cechownia

Może Cię zainteresować:

Cechownia dawnej kopalni "Saturn" w Czeladzi dostała nowe życie. Zobaczcie zdjęcia z drona

Autor: Katarzyna Pachelska

12/11/2022

1983 Osiedle Marchlewskiego w Sosnowcu

Może Cię zainteresować:

Sosnowiec na zdjęciach z lat 80. i 90. XX wieku. Patrzcie tylko na te wyblakłe odcienie dawnych jaskrawych idei

Autor: Tomasz Borówka

14/11/2024