Wystawę na żywo można zobaczyć od poniedziałku do piątku w godzinach 10:00-18:00 oraz w weekend w godzinach 15:00-18:00. Cena wstępu wynosi 5 zł. Zaś wirtualny spacer możemy odbyć pod tym linkiem. Dostępny jest również katalog „Reicherowie z Sosnowca Dzieje rodziny kupiecko-przemysłowej”, gdzie znajdują się materiały pochodzące w głównej mierze z archiwum rodzinnego, w szczególności od Doroty Woyke-Polec.
Wystawa, której autorką aranżacji jest Ada Pionka, a kuratorką Anna Urgacz-Szczęsna, przedstawia losy rodziny Reicherów. Jej członkowie byli przedstawicielami burżuazji kupiecko-przemysłowej. Ta ukształtowała się w końcu XIX wieku w przemysłowym Sosnowcu, a właściwie rozwijała się wraz z tym młodym miastem, mając realny wpływ na jego kształt i charakter. Miasto zagwarantowało rodzinie awans społeczny, a mimo to było jedynie punktem wyjścia na wielki świata, w który wyruszyło liczne potomstwo Henryka i Eleonory Reicherów. Nietrudno znaleźć wśród nich postaci, które pozostały w pamięci historycznej poszczególnych miast, ale także całej Polski.
Z Warszawy do Sosnowca
Henryk Reicher do Sosnowca z Warszawy przybył w 1859 roku. Wówczas miasto formalnie jeszcze nie istniało, było jedynie nadgraniczną wsią. Henryk założył firmę spedycyjną i później wraz ze swoją małżonką Eleonorą z Machonbaumów zamieszkali dom naprzeciw dworca i tam też ulokowali dom handlowo-ekspedycyjny pod firmą „H. Reicher i S-ka”. Biznes przynosił coraz większe zyski i tym samym rozrósł się, tworząc filie na dzisiejszej Maczkach, w Aleksandrowie, Łodzi, Toruniu, Katowicach oraz Szczakowie (dzielnicy Jaworzna).
Przywrócenie pamięci o Reicherach
– Szkoda, że w Sosnowcu o Reicherach mało się pamięta. Przy ulicy 3 Maja nie ma już domu, w którym mieszkali, a choć ulicę Anieli Urbanowicz położoną w centrum miasta wskażą prawie wszyscy, to już kim była jej patronka, pewnie wie niewielu. Miejmy nadzieję, że czynione od kilku lat starania o nadanie jednemu z placów imienia profesora Michała Reichera zakończą się sukcesem i będzie to krok do należytego upamiętnienia Reicherów w rodzinnym mieście – zaznacza Anna Urgacz-Szczęsna, kuratorka wystawy w Zamku Sieleckim.