Polka
wyjechała niedawno na swoje wymarzone wakacje. Niestety, w
Tadżykistanie doszło do dramatu. Samochód, którym jechała zsunął
się ze skarpy i kilkakrotnie dachował. Wujek kobiety, z którym
jechała, doznał między innymi urazów głowy i barku, ale 27-latka
odniosła bardzo poważne obrażenia. Nieoficjalnie wiadomo między
innymi o urazie czaszkowo-kręgowym, wstrząsie mózgu i złamaniu
jednego z kręgów kręgosłupa. Sprawą niezwykle pilną było jak
najszybsze sprowadzenie jej do kraju na leczenie, w co zaangażował
się poseł Lewicy z Sosnowca Łukasz Litewka.
– Polacy zbierają 600 tys. zł na pilny transport do Polski. W szpitalu Qal’ai Khumb nie ma szans na leczenie Polki. To nie jest czas na pisma i wysyłanie ich do Warszawy. W trybie pilnym skontaktowałem się z Henryką Mościcką-Dendys z Ministerstwa Spraw Zagranicznych i poprosiłem o pilne zwrócenie uwagi na tragiczną sytuację Polki. Przekazałem wszystkie dane oraz kontakt do rodziców, uruchomiony został proces czy jest szansa na transport i czy Klaudia może w ogóle być transportowana. Tu najważniejszy jest czas i ratunek dla naszej rodaczki – relacjonował kilka dni temu Łukasz Litewka.
Najpierw udało się sprowadzić Polkę z niewielkiej miejscowości (przebywała tam w punkcie medycznym) do stolicy Tadżykistanu Duszanbe. Została tam przetransportowana helikopterem. Udało się także przyspieszyć procedury związane z ubezpieczeniem i Polka mogła wrócić do kraju.
– Klaudia musi trafić na oddział neurochirurgii, niestety, z bazy danych nie udało się znaleźć miejsca w szpitalu w Warszawie. Takie miejsce pojawiło się w Centrum Urazowym w Sosnowcu, placówce, która dysponuje lądowiskiem dla helikopterów – wyjaśniał Łukasz Litewka, który cały czas pozostawał w kontakcie z rodzicami Klaudii.
W
piątek na lotnisku w Pyrzowicach wylądował samolot sanitarny
Learjet 45, na którego pokładzie znajdowała się Klaudia Krysiak i
jej wujek. Z lotniska 27-latka została przetransportowana do Centrum
Urazowego w Sosnowcu. – Organizacja sprawnego transportu medycznego
poszkodowanej, która wymagała pilnej diagnostyki i leczenia,
możliwa była dzięki zaangażowaniu Departamentu Konsularnego
Ministerstwa Spraw Zagranicznych – poinformowano w Katowice
Airport.
27-latka znalazła się Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu. Jak wyjaśnił rzecznik szpitala Tomasz Świerkot, jej rodzice nie wyrazili zgody na informowanie mediów o stanie zdrowia córki.
– Mogę tylko powiedzieć, że jest u nas hospitalizowana. Trafiła na SOR, gdzie przeszła szereg badań, a teraz przebywa na oddziale chirurgii ortopedyczno-urazowej – powiedział Tomasz Świerkot.